wtorek, 9 października 2012

Rozdział 1 . ♥

                                                            To pierwsze spotkanie...

...Kiedy sie obudziłam, spoglądłam na zegarek :
-To już 9:47, o nie ! spóźnie sie ... tylko nie to!
Pobiegłam do łazienki, ubrałam się ale nie uczesałam, nie miałam ważnego wypracowania do szkoły!, zawsze bylam wzorową uczennicą a tego dnia, dałam plame! Przez kogo? Opowiem wam wszystko od początku...
Dzień zaczął się, tak jak każdy :
...and live while we're young ... - zadzwonił budzik godzina 6:00,
- Jak ja kocham 1D ! , tylko szkoda, że nie mam dla nich czasu... ciągle nauka, ale jeżeli chce pojechać na wymianę do Wielkiej Brytani nie moge sie wsypać ! - pomyślałam sobie. Wstałam z łóżka i myśląc, pośpieszyłam do łazienki, w prawdzie miałam na 8:30, ale nie mogłam sie spóźnić. Zaczęłam poranną toaletę od umycia się, potem uczesania jak zwykle w dwa równe, "francuskie warkocze" i zakończyłam na zdrowym śniadaniu, nie mogłam pozwlolić żebym zachorowała, w końcu za tydzień miał być mój dzień. Nie zwlekając dalej wyszłam z domu, i podążyłam do mojej szkoły tam oczywiście byłam głównym punktem żartów i kpin na temat mojego ubioru i poprostu jaka jestem...Miałam już tego dość, ponieważ w środku nie byłam taka, nie byłam nudną, szarą myszką. Wręcz przeciwnie, ale bałam sie to ujawniac w szkole, miałam wciąż być uznawana wśród nauczycielów za ideał.




Cz.2 Rozdziału 1. ♥

Oczywiście, zdaniem nauczycieli byłam wzorem do naśladowania. Zawsze bardzo dobra uczennica, cicha, spokojna, punktualna, zgłasza sie na lekcjach. Tak, to prawda ale to nie byłam prawdziwa ja, to była nudna podruba tej Zuzki. Tej, która wiedziała jak sie bawić. Kiedyś byłam inna aż do momentu, w którym odkryłam ONE DIRECTION. Tych 5 idiotów i pewna osoba zmieniło moje życie na całkiem inne. Kiedyś jak jeszcze miałam 13 lat, byłam zbuntowaną nastolatką, paliłam papierosy, piłam alkohol, obracałam sie w złym towarzystwie. Pewenego wieczoru poszłam z rodzicami do sąsiadów na imieniny, w prawdzie nie kręciło mnie takie wyjście ze "starymi" do nudnych innych staruszków, ale tam była moja koleżanka, z którą kumplowałam się juz od pisakownicy. Ewelina, była inna niż ja była wzorowa, była poprostu dobrym odbiciem lustrzanym mnie. Nie interesowałyśmy sie tymi samymi rzeczami, ale dogadywałyśmy sie. Dogadywałyśmy sie, ale jeżeli chodzi o jedną, albo raczej 5 osób nie było najlepiej. Wieczorem ja z rodzicami pojechaliśmy do domu Eweliny, weszłam, przywitałam się z rodzicami Eweliny i ze złą miną poszłam do jej pokoju.
-Heej ! - powiedziała z uśmiechem do mnie Ewelina.
-Siema. Co tam u ciebie? - odpowiedziałam i zapytałam się bez zbytniego entuzjazmu.
-A dobrze, wiesz dostałam 5+ z matematyki !
-Aha, no co ty...  - z sarkazmem powiedziałam.
Usiadłam przy komputerze Eweliny, wzięłam jej gitarę do ręki i zaczęłam grać jakąś piosenkę. Wtedy Ewelina powiedziała, że idzie nam przynieść coś do picia, że zaraz wróci. Grałam troche na gitarze, ale jakoś nie chciałam się do tego przyznać. A kiedy już zaczne grać momentalnie trace kontakt z rzeczywistością, tak było. W zasadzie byłam wrażliwą dziewczyną ale, odczuwałam, że wrażliwość to oznaka słobości. A ja chciałam żeby wszyscy czuli do mnie respekt. Ale na dole, gdzie siedzieli rodzice zaczęła grać muzyka, rozproszylo mnie to i przestałam grać. W tym momencie przyszła Ewelina.
-Prosze ciasto, smacznego ! - powiedziała mi Ewelina
-Dzięki ! - odpowiedziałam. Wzięłam do ust 1 kawałek ciasta spojrzałam na monitor, a tam, najgorszy widok jaki moglam zobaczyć! Na tapecie Ewelina miała ustawiony zespół  : One Direction.
-Matko jedyna ! - powiedziałam i pobiegłam szybko do łazienki. Zwymiotowałam, do dziś nie wiem czy to na widok One Direction, czy poprostu w cieście coś było.
-Ty ich słuchasz ?! - powiedziałam wychodząc z łazienki.
-Tak oni są super! Wiesz ja tez tak byłam do nich nastawiona, ale oglądnęłam 1 filmik z X-Factora i przekonałam się do nich ! I kocham ich ! Obejrzyj i dopiero ich oceniaj!
-Nie, nie będe ich oglądać - powiedziałam wybiegając z domu Eweliny.
Minął tydzień i rozmyślałam nad tym, żeby oglądnąc te filmiki z nimi. A myślałam nad tym dlatego, że odrazu spodobał mi się jeden chłopak w tym cąłym One Direction. Pewnego dnia siedzę w pokoju i oglądam coś w telewizji. Wszedł mój 20-letni brat, który studjował ale na weekend przyjeżdżał do domu. Według mnie miał świetny gust muzyczny, i wzorowałam się na nim. Był bardzo rozpromnieniony tego dnia, szczęśliwy. Włączył telefon, a na telefonie puścił muzykę. Odrazu mi się spodobała chociaż nie wiedziałam kto śpiewa tę piosenkę. Seba zabrał mi pilot od telewizora, i włączył "vive", na której trafił akurat na tą piosenkę, której wówczas słuchał. Nuciłam ją odwróciłam się przodem do telewizora i ogarnął mnie szok!
-To oni ! - z niedowierzaniem krzyknęłam.
-To jest One Direction! są niesamowici ! - odpowiedział Seba.
Ogladałam do końca gale, na której własnie występowali One Direction z piosenką What Makes You Beautiful. Wtedy już, byłam pewna, że oglądne te filmiki z nimi. Włączyłam komputer włączyłam "You Tube" i wpisałam : " One Direction X-Factor " Oglądnęłam dosłownie wszytskie filmiki jakie tylko znalazłam. Ale ostatni ... Ostatni to był finał, w którym oni nie przeszli, wtedy coś we mnie pękło! I ta Zuzka, która była "blacharą", która od 2 lat nie płakała, poprostu zaczęła ryczeć jak dziecko. Szał One Direction się zaczął. Odrazu kiedy tylko wracałam ze szkoły włączalm "YT" i filmiki z One Direction, tak strasznie żałowałam, że wcześniej ich nie trawiłam. Zaczęłam doceniać ich dowiedziałam się więcej o nich. Jacy są skąd pochodzą, uświadomiłam sobie, że to nie rozwydrzone gwiazdki tylko nastolatkwie tacy jak ja, normalni. Ale jednak lepsi, czytalam fakty o nich, cytaty Zayn'a poprostu zkroiły mi serce ! ♥ Założyłam "fun club One Direction" poznałam tam wiele Directioners, które także były niesamowite! Zaprzyjaźniłam się z nimi i pocułam, że musze podziękować Ewelinie za to, że mnie przekonała. Moje życie w drastyczny sposób sie zmieniło od tamtego zdarzenia! Byłam miła, starałm się pomagać komu tylko potrafię, i wychodziło mi to! Pkochałm swoje życie...

1 komentarz:

  1. Git.;D pisz, bo masz talenta! jak babcie drapcie! dodawaj następny! < 3
    a noo i zapraszam do siebie:
    http://zyjemoimzyciem.blogspot.com/
    wpadnij ^^

    OdpowiedzUsuń